Jamnik, Długas – czyli po prostu najdłuższy (prosty) budynek mieszkalny w stolicy. Przyznać muszę ze od dziecka mnie fascynował on sam i mroczne wieczorami prześwity służące do przejścia pod nim. Dziś dzięki dociepleniu zmienił barwę z szarej na żółta co nieco rozświetla całą okolicę…
Prace nad tym filmem rozpoczęły się na kilka tygodni przed zdjęciami. Na początku rozwiesiliśmy na wejściach do klatek schodowych prośbę do mieszkańców aby któryś z nich udostępnił nam na kilka minut mieszkanie do zaprezentowania oraz powiedział kilka słów do kamery o specyfice życia w tym miejscu. Niestety już niemal tego samego dnia wszystkie kartki zostały zerwane… Nie poddaliśmy się. Przygotowaliśmy elastyczną wersję scenariusza, która będzie w stanie się zaadoptować do realiów które zastaniemy na planie.
Tym sposobem nagle podczas mniej więcej drugiej godziny pracy na planie poznaliśmy jednego z mieszkańców, który jeszcze zdążył przed zerwaniem przeczytać nasze ogłoszenie. Sam do nas podszedł i zaproponował zaprowadzenie nas do wnętrza budynku. To dzięki niemu możecie obejrzeć niektóre ujęcia!
Nie mogło zabraknąć tym razem prostego elementu fabuły, dzięki której widzimy warszawiaka wracającego po dłuższej nieobecności co pozwala nam lepiej zrozumieć historie naszego Jamnika. Jako, że grałem dwie postacie (albo jedna i ta sama o rożnych wcieleniach – wybierzcie sami) musiałem specjalnie w tym celu podczas zdjęć przebierać się w pobliskich krzakach koło dworca Wschodniego co budziło lekki szok i zaniepokojenie wśród przechodniów. Czy nasz trud się opłacił? Oceńcie sami!