Prace nad tym odcinkiem rozpoczęły się w dość nietypowy sposób. Pewnego dnia spacerując po Placu Zamkowym zostałem poproszony o wykonanie zdjęcia grupce turystów z innego polskiego miasta. Po zrobionej pamiątkowej fotografii w tle nad naszymi głowami usłyszeliśmy dźwięk trąbki. Była godzina 11.15. Oddałem aparat fotograficzny turystom po czym usłyszałem już za plecami że jedni z nich pytają pozostałych członków wycieczki czy wiedza co to za nietypowa melodia rozbrzmiewa z wierzy zegarowej Zamku Królewskiego.Nie mamy pojęcia co to jest, mieszkamy w Warszawie prawie 40 lat i Ci nie powiemy Ja już w tym momencie wiedziałem o czym będzie nasz następny odcinek Warsaw Movie Guide.

Etap przygotowań nie był jednak tak prosty jak mogło to się na początku wydawać. Na początku trzeba było się porozmawiać z osobami odpowiedzialnymi za kontakt z mediami z Zamku Królewskiego czy w ogolę jest możliwe sfilmowanie z samej wierzy wykonania hejnału przez trębacza. Dopiero po uzyskaniu tej pierwszej zgody można było myśleć nad układaniem całego scenariusza. Mija więc kolejny okres prac. Myślimy że scenariusz jest już prawie gotowy ale nagle okazuje się że najlepszy efekt uzyskamy nawiązując kontakt bezpośrednio z autorem melodii hejnału. Tutaj rozpoczynamy etap pozyskiwania namiarów do osób które będą w stanie podać nam numer telefonu do tej jedynej osoby bez której nasz odcinek dzisiaj nie był by taki sam. Udało się!
Teraz już tylko pozostało odnalezienie miejsca, gdzie taki wywiad moglibyśmy przeprowadzić i go nagrać. Udało się nam odszukać kawiarnie, która nie tylko serwuje świetne przekąski ale również ma do zaoferowania klimat iście warszawski. Można się o tym łatwo przekonać oglądając nasz odcinek.

Całość prac wraz z elementem postprodukcji pochłonęła niemal 2 miesiące czasu i zafundowała nam niewiele mniej stresu. Jednak czy było warto oceńcie sami oglądając nasz odcinek na temat Warszawskiego Hejnalu.